Chciałam tyle napisać. Mam tyle do nadrobienia, ale jakoś nie mogę. Na chwilę obecna to mi smutno. Dzisiaj moja siostra ma urodziny a mnie tam nie ma. Z resztą jej też nie ma bo ma wyjazd służbowy...
Ale tak w ogóle to brakuje mi "mojego" towarzystwa. Takiego od głupich gadek i śmiania się do rozpuku przez pół godziny.
Jestem tu sama w zasadzie. Nie mam z kim pogadać o głupotach. Jest Bogo oczywiście, ale wiadomo, że facet to nie kobieta:) I to od plotek;-) Jest sąsiadka, super babka, ale wiadomo, że co za dużo to niezdrowo:) Są przyjaciele Boga, ale no właśnie to są jego przyjaciele. Żyjemy ze sobą super dobrze i bardzo ich lubię, ale to nie jest to "moje". Ciężko tak samej na tym wygwizdowiu....
I jeszcze dzisiaj sama w domu jestem bo chłop ma spotkanie firmowe i chyba mam mega PMS...
Ja pierdolę...
Ale tak w ogóle to brakuje mi "mojego" towarzystwa. Takiego od głupich gadek i śmiania się do rozpuku przez pół godziny.
Jestem tu sama w zasadzie. Nie mam z kim pogadać o głupotach. Jest Bogo oczywiście, ale wiadomo, że facet to nie kobieta:) I to od plotek;-) Jest sąsiadka, super babka, ale wiadomo, że co za dużo to niezdrowo:) Są przyjaciele Boga, ale no właśnie to są jego przyjaciele. Żyjemy ze sobą super dobrze i bardzo ich lubię, ale to nie jest to "moje". Ciężko tak samej na tym wygwizdowiu....
I jeszcze dzisiaj sama w domu jestem bo chłop ma spotkanie firmowe i chyba mam mega PMS...
Ja pierdolę...
Nawet nie wiesz jak cię rozumiem. Kiedy my się przeprowadziliśmy na ten nasz wygwizdów to też nie było do kogo pyska otworzyć, w sumie to dalej nie ma, bo z sąsiadami mamy dwa różne światy, tyle że już przywykłam. Jedną mam tylko taką dobrą koleżankę z okolicy, myślę, że znajomość jest na dobrej drodze do przyjaźni, a po za tym to mnóstwo osób niby internetowych, ale bardzo realnych, do których zawsze mogę napisać, zadzwonić, pojechać tak jak i oni do mnie.
OdpowiedzUsuńNajbardziej boli, że siostra i matka w ogóle nie mają ochoty mnie odwiedzić. Nawet nie wiem czy w tym roku na Święta przyjadą...
Usuń